Enzymy trawienne - jedna z bardziej istotnych kwestii. Organizm jest specyficznie funkcjonującą i wciąż nie do końca odgadnioną machiną opartą w dużej mierze na zależnościach przyczynowo – skutkowych. Akcja rodzi reakcję, a jeśli jest przyczyna, to jest też skutek. Jednym z ciekawszych zagadnień jest sprawna praca układu trawiennego.
Jakkolwiek byśmy się nie starali, to w końcu doznamy problemów trawiennych, które to – można powiedzieć – są już standardem. W poprzednim numerze omówiliśmy sobie niski poziom HCL rodzący nieprawidłowości w obrębie samego mechanizmu trawienia i nie tylko. W obecnym, przyszedł czas na poruszenie tematyki zachwiania produkcji enzymów.
Enzymy trawienne – wprowadzenie
Jama ustna jest miejscem pierwszych procesów trawiennych, jakie zachodzą niemal natychmiast po spożyciu kolejnych kęsów pokarmu. Już przy pierwszym kontakcie z pożywieniem w jamie ustnej poddajemy je wpływowi enzymów trawiennych, zawartych chociażby w ślinie. Rzecz jasna każdy enzym posiada specyficzną dla siebie funkcję, co jest również zależne od miejsca produkcji oraz okoliczności wytwarzania.
Zastanawialiście się kiedyś jak to jest z ludzką fizjologią? Cóż… Można powiedzieć, że to właśnie enzymy różnego rodzaju stanowią podporę, a wręcz fundament wszelkich procesów natury fizjologicznej. Bez ich udziału wprost nie mają prawa przebiegać! Rzecz jasna enzymy w ogólnym rozumieniu spełniają różnorodne role, gdyż np. część z nich realnie wpływa na wydzielanie hormonów (gospodarka hormonalna).
Można śmiało rzec, że enzymy są na każdym etapie naszych działań. Zastanów się… Spożywasz zbilansowany posiłek, który ma posłużyć organizmowi za źródło budulca, składników transportowych, energię oraz spełniać funkcję odżywczą. Pracujesz nad sylwetką / muskulaturą? Musisz dostarczać odpowiednie ilości niezbędnych elementów, aby się rozwijać i dążyć do jak najefektywniejszej realizacji swoich celów treningowych.
Podobnie jest z utrzymaniem kondycji fizycznej, poprawą możliwości wysiłkowych czy zachowaniem optymalnego stanu zdrowotnego. A teraz weź pod uwagę, że w rozkładzie dostarczonego pokarmu biorą udział enzymy w jamie ustnej (ślina), żołądku czy jelitach. Różne enzymy trawienne zajmują się odmiennymi składnikami odżywczymi.
Zacznijmy też od tego, że enzymy to w dużej mierze związki aminokwasowe, które są wydzielane przez różne części naszego organizmu – np. jelito cienkie. Ich wydzielaniem zajmuje się też trzustka, zaś pokarm ma z nimi do czynienia już w jamie ustnej, poprzez ślinę. Nie można też zapomnieć o żołądku. Oczywiście można je pozyskać z nieprzetworzonego jedzenia lub też dostarczyć z zewnątrz na drodze spożycia specjalnie do tego celu stworzonych produktów (dodatkowa suplementacja).
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego dietetycy i eksperci dziedzin żywieniowych naciskają tak bardzo, aby spożywać jak najmniej produktów przetworzonych? Otóż nie chodzi wyłącznie o ogromne uszczuplenie stricte wartości odżywczych na drodze przebiegu różnorodnych procesów technologicznych...
W dużej mierze chodzi też o fakt, iż wysoko przetworzone produkty stanowiące większość naszego żywienia to również znacznie mniejsze ilości enzymów. To z kolei doprowadza do obciążenia miejsc czy narządów, które odpowiadają za wytwórstwo owych elementów – logiczne, prawda?
Niestety posiadamy ograniczone możliwości do ich produkcji, a zatem po prostu zasobów enzymatycznych jest o wiele mniej niż potrzebujemy. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach spożycie wysoko przetworzonych produktów znacznie wzrosło. Podobnie wzrosła też liczba osób borykająca się z problemami trawiennymi. Zaburzenia wydzielania enzymów trawiennych to jeden z głównych czynników kłopotów z mechanizmem trawienia.
Warto wziąć pod uwagę, że wspomniany we wcześniejszym artykule niski poziom kwasu solnego może być powiązany również z zaburzeniami wydzielania enzymów. Ponadto, zaburzenia na tym tle stanowią czynnik ryzyka względem stanów zwyrodnieniowych naszego układu pokarmowego. Hmm… Ale na które enzymy zwracać uwagę? Do głównych i zarazem najbardziej znanych zaliczymy:
- lipazy (zajmują się w zasadzie rozkładem spożywanych tłuszczów do form takich jak glicerol czy kwasy tłuszczowe),
- karboksydazy / amylaza (ich domeną są węglowodany, które to rozbijają do postaci prostszej, takiej jak glukoza czy chociażby fruktoza),
- peptydazy / proteazy (do ich działań należy rozkład protein do aminokwasów i peptydów).
Niedobór enzymów trawiennych to istna katastrofa
Pamiętacie jak mama zawsze powtarzała, aby wszystko dokładnie gryźć zanim połkniemy? Oczywiście nasze mamy miały tutaj słuszność, aczkolwiek kryje się za tym nieco głębszy sens. Enzymy jako składniki wydzielane w miejscach należących głównie do układu pokarmowego muszą wniknąć w spożywaną część pokarmu, aby poddać ją trawieniu. Jeśli nie mogą gdzieś wniknąć to nie zostanie to strawione. Logiczne, prawda?
Podsumowując, jeżeli połkniesz kawał warzywa to enzymy nie mają szansy przedostać się do jego wnętrza. Dlatego tak istotne jeść, aby dokładnie gryźć to co spożywamy, co de facto chroni nas przed uszczupleniem puli składników odżywczych przyjmowanych wraz z pokarmem. Tym bardziej, że pierwszy kontakt z enzymami trawiennymi ma miejsce już w jamie ustnej – prawda?
No właśnie… Wspomnieliśmy też, że można je pozyskać z żywności nieprzetworzonej. W żywieniu większości ludzi znaczną większość składników pokarmowych stanowią węglowodany – dlatego też wstępne rozdrabnianie oraz rozkład odbywa się już przy pierwszym kontakcie, za sprawą działania amylazy ślinowej. Warto jednak mieć na względzie, iż enzymy niezmiernie łatwo jest uszkodzić i są niezwykle wrażliwe na działanie nadmiernie wysokiej temperatury – tak najłatwiej uszkodzić znajdujące się w pożywieniu enzymy.
Niedostateczne ilości, a co za tym idzie wydzielanie, enzymów doprowadza do zwyrodnień układu pokarmowego. Zaburzenia na tym tle mogą też być przyczyną obniżonej wchłanialności elementów odżywczych z pokarmu, co de facto może zepsuć nasze plany względem dostarczania określonych ilości składników adekwatnie do ustanowionego celu treningowego.
W celu pozyskania jakichkolwiek składników z pokarmu musimy go rozbić i poddać trawieniu. Bez tego nie uzyskasz odpowiednich ilości białka, tłuszczów, węglowodanów, witamin, minerałów i wielu innych elementów. Absorpcja składników jest zatem warunkowana dostępnością i optymalnym funkcjonowaniem enzymów trawiennych. Ich niedobór wiąże się z poważnymi komplikacjami zdrowotnymi… Weźmy to sobie na logikę: obniżone przyswajanie związków witaminowo – mineralnych i składników pokarmowych przy regularnym stanie rzeczy może prowadzić nie tylko do pogorszenia naszej formy ale tez spadku samopoczucia i zdrowia (utrzymujące się niedobory określonych składników).
Co robić? W celu zrozumienia postępowania zabezpieczającego oraz eliminującego problemy, należy zwrócić uwagę na czynniki powodujące zmniejszenie wydzielania enzymów trawiennych. Prawda? Jednym z największych i zarazem najczęstszych czynników jest chociażby wysoki poziom stresu, który to stał się niemal codziennym towarzyszem naszego życia.
Poziom stresu jest ściśle powiązany z hormonami stresowymi, natomiast zarówno chroniczny, jak też nagły stres doprowadza do obniżenia wartości mechanizmu trawiennego. Skutkuje to zmniejszeniem produkcji enzymów, bo trawienie posiada w tym momencie niższy priorytet niż akcje związane z nadmiernie wydzielającymi się hormonami stresu. Kolejnym i to niezwykle częstym powodem są niewłaściwe nawyki żywieniowe, takie jak dominacja produktów wysoko przetworzonych czy wyeliminowanie mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego.
Skutek? Mniejsza ilość enzymów w produktach i zmniejszone ich wydzielanie przez organizm. Problemy jelitowe mogą mieć bardzo niekorzystny wpływ na nasze enzymy i oczywiście odwrotnie, ich optymalne wydzielanie mogłoby pomóc w schorzeniach jelitowych.
Podobnie ma się to do zaburzeń flory bakteryjnej. Wydawałoby się, że jest to swego rodzaju błędne koło, które można zaobserwować chociażby w przypadku tak zwanego nieszczelnego jelita – prawda? Cóż… Nie bez powodu zaleca się przyjmowanie enzymów trawiennych w formie suplementów przy borykaniu się z nieszczelnym jelitem. Może to również być poniekąd działanie profilaktyczne, gdyż strawiony pokarm stanowi mniejsze zagrożenie dla ścianek jelita.
Śluzówka jelit, która jest nieszczelna, a także zaburzona flora bakteryjna mogą w połączeniu doprowadzić do drastycznego obniżenia wydzielania enzymów trawiennych i stanów zapalnych. Bakterie jelitowe mogą być kluczem do zoptymalizowania ich produkcji, a zatem dobrym pomysłem może okazać się spożywanie kiszonych produktów (kapusta, ogórki) – należy jednak pamiętać, że jest spora różnica między produktami kiszonymi, a kwaszonymi. Niektórzy praktykują też spożycie łyżki octu przed posiłkiem dla podkręcenia procesów trawiennych lub też stosowanie ziół czy przypraw – imbir, pieprz czarny, kardamon, mięta.
Co jeszcze? Otóż niski poziom kwasu solnego nie tylko nie sprzyja kondycji układu pokarmowego, ale również zaburza wydzielanie enzymów trawiennych, co de facto negatywnie odbija się na całym mechanizmie trawienia. Dobrym pomysłem może okazać się zwiększenie poziomu HCL, co zaowocuje optymalizacją pH pokarmu przechodzącego z żołądka do jelit. To z kolei usprawni cały mechanizm i podniesie wydzielanie enzymów nam przydatnych.